Kiedy magia połączy się z technologią przyszłości...
Katsuo odebrał pieniądze zadowolony. Miltos nie wyglądał na szczęśliwego. W końcu przegrał jego ulubieniec. Gdy anioł wybiegł z budynku, natychmiast przywołał skrzydła. Sądził że są już daleko, a byli zaledwie 10 metrów od Katsuo. Mimo to, chciał się popisać. Wzbił się w powietrze i wylądował dosłownie przy nich.
-Sin, nie wyglądasz na przygnębionego- powiedział.
Offline
- To był ustawiany pojedynek - wyjaśnił. - Potrzebowałem forsy. Teraz pozwólcie, muszę iść do mechanika, bo mi kabelki sku*wysyn poprzecinał.
Faktycznie - dwa palce w jego mechanicznej protezie były zupełnie sztywne - pewnie hydraulika padła.
- Jakby co, zobaczymy się w Szczurze - zasugerował. - Stawiam pierwszą kolejkę.
Sin zniknął gdzieś w tłumie po drugiej stronie ulicy.
Offline
Katsuo zwrócił się do wampira:
-Facet jest niezły, nie ma co-.
Anioł wpatrywał się przed siebie, po czym zamrugał oczyma.
-Jakieś sugestie, co możemy teraz porobić? Bo ja chyba na jakiś czas lecę do jakiejś kwatery. Chcę odpocząć. Przynajmniej chwile[Czyli że kolejny wpis będzie za ok. 1-2 godziny]- powiedział, po czym wzbił się w powietrze.
-Jak coś, masz mój numer!- krzyknął jeszcze.
Offline
-Spotkamy się w Szczurze!-krzyknął za nim Sasha.Ten świat jest zdecydowanie bardzo ciekawy.Nie minął dzień a już poznał dwie osoby,anioła i człowieka z mechaniczną protezą.Uśmiechnął się i również odszedł.
Offline